Stało się! Sebastian Kulczyk zainicjował nowy program wsparcia dla startupów pod nazwą Incredibles.
Od 29 maja br. startupy mogą zgłaszać swoje pomysły do programu Incredibles. Co ciekawe, jak sam podkreśla w wielu wywiadach Sebastian Kulczyk, Incerdibles to program akceleracyjny dla startupów ze wszystkich branż, najważniejszy jest pomysł na produkt z realnym potencjałem rynkowym i globalnymi możliwościami, no i oczywiście zespół, który będzie w stanie zrealizować swoje nowatorskie i odważne pomysły biznesowe. Program jest pilotażem, i podobnie jak w przypadku Platform startowych, decyzja co do jego kontynuacji zapadnie po rezultatach jakie zostaną osiągnięte po jego zakończeniu.
Incedibles, podobnie jak inne programy akceleracyjne zapewnia wsparcie merytoryczne w zakresie mentoringu, know-how, szkoleń oraz networkingu. Biorąc pod uwagę prowadzone przez Sebastiana interesy poprzez grupę kapitałową Kulczyk Investments można oczekiwać naprawdę solidnego networkingu nie tylko krajowego, ale przede wszystkim globalnego. Wielu startupom może to bardzo pomóc, w szczególności przy produktach i usługach, które przeznaczone są dla klientów na rynku globalnym. Zresztą w samej ofercie programu jasno podkreślone jest, że uczestnicy programu mogą liczyć na networking ze strony międzynarodowych partnerów programu.
Oprócz merytoryki – również wsparcie finansowe
100 tysięcy złotych – na takie wsparcie finansowe mogą w ramach programu liczyć startupy, które zakwalifikują się do Incredibles. Nie jest to zawrotna suma, porównując chociażby środki na wsparcie dla startupów w ramach Scale Upów, czyli programów realizowanych przez inkubatory wybrane przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości w ramach programu Innowacyjny Rozwój (tam startupy mogą liczyć na wsparcie do 250 tys. zł.) czy też w ramach zakończonego właśnie konkursu Rozwój startupów w Polsce Wschodniej (800 tys. zł). Pamiętajmy jednak, że w przypadku programów finansowanych z UE budżety wsparcia innowacyjnej przedsiębiorczości liczone są w mld złotych, także różnica nie powinna dziwić. Z drugiej strony – inwestor prywatny, inwestujący własne środki całkowicie inaczej będzie podchodził do efektu dźwigni z zainwestowanych pieniędzy, stąd też te 100 tys. zapewne zostaną wydane jako „smart money”, a w przypadku osiągnięcia przez startup zakładanych KPI nie wykluczam, że w przypadku biznesów z potencjałem będzie można liczyć już na większe wsparcie Sebastiana Kulczyka i jego grupy kapitałowej.
Bardzo duże zainteresowanie udziałem w programie
Nazwisko Kulczyka – niewątpliwie przyciąga. Ze względu na zainteresowanie udziałem w programie i dużą liczbą aplikacji (wg Kluczyka wpłynęło kilkaset aplikacji), przedłużony został termin aplikowania do programu o 2 tyg. do 31 lipca 2017. Selekcja nastąpi do końca sierpnia, a już sam program wystartuje na jesieni.
Jak aplikować – poprzez wypełnienie formularza (w języku angielkim) na stronie: https://incredibles.pl/en/application-form/
Czy warto?
Osobiście, przyjmuję wszelkie tego typu inicjatywy pozytywnie. Kiedy opracowywaliśmy Program Platform startowych rynek nie był tak świadomy jak jest dzisiaj – jeżeli chodzi o budowanie programów wsparcia dla startupów. Ja sam bazowałem na doświadczeniu Brada Felda i na nim się wzorowałem w swojej pracy. Dzisiaj Sebastian – spadkobierca interesów dra Jana Kulczyka – ma szanse na wykreowanie nowej drogi dla Kulczyk Investments poprzez kooperację ze startupami, bo tak też odczytuję inicjatywę Sebastiana. I bardzo dobrze! Kapitał prywatny kieruje się innymi zasadami niż środki publiczne, które obwarowane są niestety dodatkowymi wymogami wydatkowania, co zdecydowanie ogranicza tak potrzebną elastyczność przy wspieraniu innowacyjnych i ryzykowanych przedsięwzięć typu startup.